Na rozbieżność między treścią zasad a realiami współczesnych stosunków międzynarodowych wskazywano już w łonie samego Komitetu Specjalnego. Wyrażano wątpliwości, czy jest rzeczą właściwą — w okresie gdy dokonuje się agresji i interwencji zbrojnej w Wietnamie i na Bliskim Wschodzie — uchwalenie dokumentu, którego tytuł brzmi: o „przyjaznych stosunkach między państwami”, i czy nie byłoby bardziej celowe i łatwiej zrozumiałe dla opinii publicznej, gdyby dokument użył w tytule mniej pretensjonalnego określenia, np. „pokojowe stosunki między państwami”. Należy również wziąć pod uwagę, że Deklaracja pomija wiele istotnych spraw, dla których nie zdołano znaleźć uzgodnionej formuły w Komitecie Specjalnym. W rezultacie kompromisów przyjęte formuły nie zawsze odzwierciedlają treść poszczególnych zasad z wszystkimi ich prawno-logicznymi konsekwencjami i ułatwiają interpretowanie tych zasad w sposób poważnie ograniczający ich doniosłość praktyczną.