Niemały wpływ na stosunek mieszkańców Europy Zachodniej do sojuszu atlantyckiego miały zmiany w doktrynie strategicznej Stanów Zjednoczonych za czasów prezydentury Kennedy’ego. Teza stanowiąca jeden z elementów „strategii elastycznego reagowania”, głosząca, że przed użyciem broni nuklearnej w ewentualnym konflikcie Wschód-Zachód powinna istnieć możliwość ponownej oceny sytuacji, a w szczególności nacisk położony na broń konwencjonalną, wprowadzenie koncepcji „pauzy” i orientacja na wysoce scentralizowany system dowodzenia zwiększyły obawy Europejczyków co do zamiaru Stanów Zjednoczonych użycia broni nuklearnej, gdyby zaszła konieczność obrony Europy Zachodniej. Dopuszczenie możliwości wojny konwencjonalnej w Europie otwierało perspektywy przekształcenia Europy — po raz trzeci w tym stuleciu — w wielkie pole bitwy, podczas gdy dla Stanów Zjednoczonych byłby to tylko jeszcze jeden konflikt lokalny: „a nawet Związek Radziecki i Stany Zjednoczone mogłyby okazać gotowość do ograniczenia użycia broni nuklearnej tylko do Europy Zachodniej i odpowiednio do wschodniej części Europy Środkowej, czyniąc w ten sposób ze swych terytoriów sanktuaria wolne od ataków nuklearnych”.