U podstaw tej koncepcji znajdujemy założenie, że prawo może obowiązywać tylko wówczas, kiedy istnieje określone kwantum jednolitych poglądów ideologicznych. Tak np. Leibholz po przedstawieniu aktualnego stanu prawa międzynarodowego, które znajduje się w „pełni kryzysu”, spowodowanego przewrotami i wydarzeniami naszego stulecia, stwierdza, że „dopóki nie nastąpi światopoglądowa homogeniczność, dopóki jedna ideologia nie zwiąże znów członków wspólnoty narodów i dopóki wielkie mocarstwa nie będą gotowe wyrzec się swej suwerenności — nie będziemy mogli mówić o wspólnocie prawnej, która na tę nazwę zasługuje”. Według Wilka — „nie istnieje już zjawisko prawa międzynarodowego obowiązującego powszechnie […], jest tylko dyskusyjne przypuszczenie, które w świetle dzisiejszych badań można przyjąć lub odrzucić.” Według innych autorów — bezużyteczne są rozważania na temat międzynarodowego porządku prawnego do czasu usunięcia różnic ideologicznych.
U PODSTAW KONCEPCJI
