„Nie sądzę, by trzeba było przeprowadzać rozróżnienie między aspektem prawnym i aspektem moralnym problemu, bo oba elementy sprowadzają się do jednego. Żadne z dwóch ugrupowań, o których mowa, nie może rościć sobie pretensji do narzucenia drugiej stronie swych poglądów w zakresie etyki społecznej. Wystarczy, by oba były zgodne co do przestrzegania reguły pacta sunt servanda, która jest zasadą elementarnej moralności, a jednocześnie podstawą prawa międzynarodowego. Otóż żaden z obu partnerów nie neguje tej formuły […] Pomimo swych poglądów diametralnie przeciwstawnych — oba obozy uznają istnienie prawa międzynarodowego, wiążąeego państwa. Jest bez znaczenia, że mają różne poglądy na to prawo.”
PRZEPROWADZONE ROZRÓŻNIENIE
